niedziela, 18 stycznia 2015

Rozdzial 1

*Katniss*
Obudziłam się o godzinie 8:30 szczerze powiem ze byłam zdziwiona ponieważ jest sobota po jakiś pięciu minutach wstałam z łózka i poszłam do toalety się wyszykować wzięłam szybki prysznic umyłam zęby uczesałam się , pomalowałam i ubrałam się w to :

Zeszłam na dol i jak zwykle moi rodzice siedzieli już w ubraniach jedli śniadanie i rozmawiali przez telefon… Zrobiłam sobie płatki owsiane z mlekiem jak je już zjadłam postanowiłam obudzić siostrę…
Weszłam do jej pokoju i zaczęłam wrzeszczeć.- EJ Dan WSTAWAJ JEST 9:00!!!- nawet się nie ruszyła  wiec podjęłam ekstremalne obudzenie weszłam na jej łózko i zaczęłam skakać i krzyczeć na cale Gardło – Dan!!! Mikołaj przyszedł!!!- skłamałam, ale od razu wybiegła spod kołdry do łazienki i niecałe 6 minut później wyszła wyszykowana i ubrana to :

-Hahahaha!!!- wybuchłam
-Gdzie on jest?!- zapytała się mnie Dan – No weź na prawdę już nigdy się na to nie nabiorę…
-Mówisz to ciągle siostro- powiedziałam –a i ładnie wyglądasz…
-Yhym dzięki- przytaknęła  i zeszła na dol .-Mamo? Mogę trochę pieniędzy bo ide na zakupy-spytała
-Córciu nie przeszkadzaj mam poważną rozmowę, pieniądze znajdziesz w moim pokoju w komodzie druga szuflada od dołu- powiedziała mama
-ehhh…dzięki…-odpowiedziała skruszona Dan


*Daniella*

„Jak zwykle Kurde nie ma czasu na krotka pogawędkę „- pomyślałam
-Ej Dan co ci?- spytała mnie Kat nawet nie wiedziałam jak ona się tu znalazła…
-Ehh…no wiesz znowu nawet nie maja czasu pogawędzić co najmniej 5 min-
-No wiem… Ale wiesz jak to z nimi zawsze tak robią i ciągle nam mówią żebyśmy się przyzwyczaiły, a tak w ogóle mogę iść z tobą na zakupy??-
-ehh…no nie wiem- spojrzała na mnie tymi swoimi oczkami i po chwili dodałam –no dobra…-
-Dziekuje- powiedziała i przytuliła mnie kocham ja bo jest moja siostra i nie tylko dla tego zawsze mogę jej się wyżalić a ona znajdzie rozwiązanie…

Po 10 minutach wyszłyśmy z domu i poszłyśmy do centrum handlowego (do Manu)

-Siostra , mam dylemat nie wiem którego kupić full capa-
-Wiesz co Kat mamy prawie 1,5 tysiąca wiec kup sobie wszystkie –
-ehh… znowu mama się przyczepi a tak w ogóle gdzie ja je mam włożyć w szafie mam pełno ciuchów , O RANY BOSKIE!!!-
-co ci?-
-Patrz full cap z podpisem Natha z TW!!! MUSZE GO MIEĆ!!!- wydarła mi się wprost do ucha…-przepraszam pana ile ten full cap kosztuje?-
-nie cale 275 zl-
-BIORE!!!-
-Ekhm czy ona tak ma ?- spytał mnie sprzedawca
-niestety tak uwielbia The Wanted a szczególnie Natha-
-hmm mam dwa bilety z przepustkami na ich koncert kosztują 350 zl-
-w sumie padła by mi na kolana wiec biorę- odpowiedziałam
-Siostra i jak wyglądam?!-
-ślicznie a wiesz co jeszcze mam?-
-hmm… Dwa bilety z przepustkami na koncert TW od szalonego sprzedawcy wzięłaś je tylko żebym padła ci na kolana… zgadłam?-
-HAHAHAHA! Jak ty to robisz?!- spytałam ze śmiechem w glosie i ze zdziwieniem
-ehh no wiesz tak jakos mam, ALE MASZ TE BILETY JEZU MYŚLAŁAM ZE TYLKO ZE MNIE ŻARTUJESZ!!!YEY!!!-wydarła się i wszyscy w pobliżu się na nią spojrzeli
-ej ciszej bo wszyscy się gapia-
-ale masz bilety na koncert Tw kiedy to będzie?!-
-jutro o 15-
-o jeju co ja na siebie włożę szybko do sklepu siora!!!-
W sklepie byłyśmy chyba z 2 godziny bo Kat nie wiedziała co ma kupic na koncert i w koncu wybrałyśmy śliczne kiecki:
ja te: 

a siora ta :

Wróciłyśmy do domu kolo godziny 20 ale i tak byłam zmęczona wzięłam prysznic ubrałam się w piżamkę i położyłam się na łóżku od razu zasnęłam bo jutro czekał na mnie ciężki dzień…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz